Sprawy frankowe to jedne z najbardziej medialnych i kontrowersyjnych procesów sądowych ostatnich lat w Polsce. Decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz Sądu Najwyższego wzbudziły nadzieje wśród wielu frankowiczów, zachęcając ich do walki o unieważnienie niekorzystnych umów kredytowych. Czy jednak każda sprawa kończy się sukcesem dla kredytobiorcy? Odpowiedź na to pytanie jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi. Jeśli jesteś frankowiczem, sprawdź, czy masz szansę wygrać swoją sprawę!
Kto zwykle przegrywa sprawy frankowe w sądzie?
Większość spraw frankowych kończy się niekorzystnie dla banków. Wynika to z licznych orzeczeń TSUE oraz Sądu Najwyższego, które jasno wskazują, że stosowanie nieuczciwych zapisów w umowach kredytowych stanowi podstawę do ich unieważnienia.
Wiele umów kredytowych oferowanych przez banki zawierało klauzule łatwe do podważenia w sądzie. Statystyki wskazują, że kancelarie reprezentujące frankowiczów uzyskują setki wyroków korzystnych dla swoich klientów, co potwierdza ich skuteczność w tego typu procesach. Pomoc frankowiczom w Krakowie świadczy m.in. Kancelaria Kaczmarski-Żurowski Adwokaci.
Zobacz też: Podatek od ugody frankowej – co musisz wiedzieć?
Kluczowe orzecznictwo – dlaczego sądy przyznają rację frankowiczom?
Na przestrzeni lat wydano szereg przełomowych wyroków, które utorowały drogę frankowiczom do wygrywania w sądach. Do najważniejszych z nich należą:
- Wyrok TSUE z 3 października 2019 roku (C-260/18) – sądy krajowe nie mogą uzupełniać treści umów kredytowych w przypadku stwierdzenia abuzywności zapisów.
- Wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 roku (V CSK 382/18) – umowy zawierające nieuczciwe klauzule powinny być uznane za nieważne.
- Wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 roku (C-19/20) – nieuczciwe warunki umowy nie mogą być częściowo utrzymane w mocy, jeśli ich usunięcie wpływa na istotę umowy.
Każdy z tych wyroków zwiększył szanse frankowiczów na wygraną, jednocześnie zmuszając banki do zmiany podejścia wobec klientów.
Kiedy frankowicze przegrywają w sądzie?
Choć zdecydowana większość spraw kończy się sukcesem kredytobiorców, zdarzają się wyjątki. Do najczęstszych przyczyn przegranych należą:
- Brak abuzywnych zapisów w umowie – jeśli umowa kredytowa jest zgodna z przepisami, sąd nie ma podstaw do jej unieważnienia.
- Błędna argumentacja prawna – niewystarczająco skuteczna linia obrony lub brak znajomości orzecznictwa może przyczynić się do porażki.
- Nieprzychylność sędziego – zdarza się, że sędzia ignoruje orzecznictwo TSUE, co może skutkować niekorzystnym wyrokiem w I instancji.
Przed podjęciem decyzji o złożeniu pozwu warto skonsultować swoją sprawę z doświadczoną kancelarią, która oceni szanse na sukces. Kaczmarski-Żurowski Adwokaci to kancelaria frankowa z Krakowa, która oferuje szeroko zakrojoną pomoc, która rozpoczyna się zawsze od analizy umowy i szans na wygraną w sądzie.
Przegrane sprawy frankowe – co dalej?
Przegrana w I instancji nie oznacza końca walki. Kredytobiorca ma możliwość złożenia apelacji, co w wielu przypadkach prowadzi do zmiany wyroku. Ważne jest jednak, aby działać szybko – termin na złożenie apelacji wynosi zwykle od 14 do 21 dni od otrzymania uzasadnienia wyroku.
Jeśli apelacja również zakończy się niepowodzeniem, frankowicz musi liczyć się z koniecznością spłaty kredytu zgodnie z pierwotnymi warunkami umowy. Warto jednak pamiętać, że przegrana sprawa może być impulsem do negocjacji z bankiem w celu zawarcia korzystnej ugody.